Witam! Nie wiem od czego zacząć, tak na dobry początek chciałabym wstawić kilka starych wierszy. ^^ Początkowo ,,Przepowiednia" miała pójść do jakiegoś opowiadanka, ale nigdy nie została wykorzystana, nad czym ubolewam.
To ,,ja", które nie istnieje Widzę cię - chociaż nie mam oczu Słyszę cię - chociaż nie mam uszu Czuję cię - choć nie mam serca
Ty mnie nie widzisz Ty mnie nie słyszysz Ty mnie nie czujesz
Nie znasz mnie Dla ciebie nie istnieję Jestem powietrzem Możesz mnie nie zauważać, lecz beze mnie nie przeżyjesz
Dzięki tobie nie muszę istnieć by zasmakować życia Robisz to za mnie Ty nieświadomy głupcze...
Jestem niczym Ale to ,,nic" - to właśnie ja
to ,,ja", które nie istnieje
,,Grzesznik" Możecie mnie oskarżać Wysuwać fałszywe dowody Pchać na scenę zmyślonych świadków To nic nie zmieni
Ja nadal będę trwać W mej słodkiej agonii Cokolwiek zrobicie wyrok pozostanie - wina nieugiętego grzesznika
Słowa rzucone o ściany Słowa rzucone o ściany Zbyt pustego mieszkania Tapeta nie wytrzymuje Głośnych przekleństw mordercy Meble chowają się po kątach A winowajca stoi Nad potłuczoną ofiarą Zwłoki schować pod zlewem Zetrzeć kałużę szmatką Kwiaty wyrzucić Zapomnieć o zbitym wazonie I tej, do której on należał
Przepowiednia Powstaną Umarli, ku chwale ojcowizny Szerzyć będą potęgę własnej trucizny Powolutku - krok po kroku Staną się solą, w twym panie oku Strona Zła zniszczy więzi Strona Dobra odszuka córę z twej gałęzi A Neutralność najwięcej zawini Lekceważąc rozkazy tejże bogini
Świat spotka Klęski Żywiołu Pradawny Feniks wyniknie z popiołu Albowiem los tych zostanie przepisany, Którzy noszą krew przeze mnie spisanych
Powołuję na synów i córy Wszystkich tępionych i chorych z góry Gdyż taka wola boska Wszystkich stłamszonych i przestraszonych Choćby i wrogów zaprzysiężonych Wszystkich bitych i poniżanych Żywych, a społecznie pogrzebanych Wszystkich zniszczonych i zamordowanych Szczególnie palcami wytykanych
Dziękuję za tych ,,wszystkich”, Którzy nie mieli wyboru
Dziękuję za tych ,,wszystkich”, Którzy mieli wybór
,,Świat i tak zejdzie na psy, Bom jesteśmy źli, Nie mamy nic do stracenia Nie wierzmy w przyszłe pokolenia"
Po co siać zgorszenie, Ty wątpiące plemię Nie popadaj w niełaskę Zwróć prawowitemu władcy laskę
Przyjdzie Królowa, która sił wam doda Pokaże, że strach da się pokonać Ona nakieruje wasze stopy na proste drogi W ten usłyszycie śmiech złowrogi
Gdy wśród spisanych dojdzie do zdrady Szukać będziecie wspaniałej rady Zamiast ufność pokładać w Królowej Poddacie się Władzy Krzyżowej Waszego męczeństwa nic nie określi Już zwłaszcza głoszone przeze mnie treści
Wybór prosty - szereg decyzji Podjęcie wymaga umysłowej precyzji Winę zwalicie na ludzi pomocnych W czynach i w sercu mocnych Żeby usprawiedliwić własną głupotę Tajemnicę zachować należy Lecz ta przyszłość nie od ciebie zależy
Wspomnisz me słowa Taka twa dola
|
Dziękuję za tak pozytywny odbiór. xD
Człowiek czuje Człowiek widzi, ale nie patrzy. Człowiek słyszy, ale nie słucha. Człowiek czuje.
Co nam po zmysłach, Gdy nie rozumiemy ich? Gdy nie korzystamy z nich? Gdy są.
A jednak jakby ich nie było.
Herezje Boskie mniemanie Niepotrzebne działanie Ogarniętych żądzą wiary A jednak wciąż pobożnych Heretyków
Znak męczeństwa Wygrana - Śmierć – przegrana Przegrane - Życie – wygrane
Żeby wygrać śmierć należy przegrać życie, Żeby wygrać życie należy przegrać śmierć
Logika poszła w las, szukając w śniegu odcisków kwiatów Depcząc starożytne groby, które nie mają własnego krzyża A jednak ci polegli ludzie, to też męczennicy
Znaczenie tęsknoty Tęsknię.
Do tych nut, Które płyną z serca. Tak dawno nie słyszanych. Zapomniałam o nich.
Tęsknię.
Do tych gór, Które tak kochałam. Tak dawno nie widzianych. Zapomniałam o nich.
Tęsknię.
Bo tęsknić chcę. Bo do czegoś muszę. By zrozumieć. Co oznacza to słowo.
|